Kobiety zaczynają coraz odważniej zarabiać, oszczędzać i także inwestować. Zmienia się pozycja społeczna kobiet. My kobiety – dążymy do samorealizacji w pracy zawodowej i dzięki temu stajemy się coraz bardziej niezależne finansowo. Także dzięki zdobywanej wiedzy zmieniają się Nasze postawy wobec pieniądza i wzorce gospodarowania posiadanym budżetem. Z pokolenia na pokolenie rola kobiet coraz bardziej ulega zmianie.
Pomimo to nadal pokutuje w społeczeństwie wiele stereotypów traktujących kobiety jako te, które nie umieją poruszać się w świecie finansów.…
Część z tych postaw finansowych wynika z przyjętego dotychczas modelu:
pracującego i dobrze zarabiającego mężczyzny i kobiety opiekującej się domem. Ten model staje się już coraz częściej nieaktualny…
Jednak jak pokazują badania, wiele potocznych przekonań o Nas kobietach i Naszym stosunku do pieniędzy jest bardzo powierzchownych i szkodliwych! Często wierząc w nie i biorąc je za prawdę – nie mamy zaufania do swoich umiejętności na tym polu.
Jakie stereotypy powodują, że Nam Kobietom podcina się skrzydła?
Dziś MAMY WYBÓR! Możemy o sobie decydować. I wcale nie potrzebujemy dostosowywać się do tych rozpowszechnionych w społeczeństwie opinii, które nie mają nic wspólnego z prawdą!
My Kobiety mamy naturalne predyspozycje do zarządzania. I możemy te talenty rozwijać m.in. właśnie w sferze finansów!
Jednak co zrobić, by przestać wierzyć w te bzdury i krzywdzące stereotypy?
Jeśli My Kobiety pokażemy zupełnie inny model funkcjonowania coraz więcej z Nas zacznie zmieniać podejście do pieniędzy. Coraz więcej mężczyzn zacznie także wierzyć, że jako kobiety jesteśmy w stanie poruszać się w tym świecie finansów sprawnie i z lekkością.
Bo w drodze do niezależności potrzebna jest wiedza! A te funkcjonujące od lat, a nawet od pokoleń stereotypy blokowały wiele z Nas kobiet przed sięganiem po konkretne know-how w tej dziedzinie.
Który z tych 4 stereotypów, o których wspominam w tym materiale video jest najbardziej krzywdzący dla Ciebie?
Koniecznie daj znać w komentarzu poniżej.
Ja mam swojego “faworyta”, który uważam za absurdalne przekonanie i nie wnosi nic dobrego dla Nas kobiet.